Wierszokleci #4 -> Chińska terakotowa armia

Poniższy twór został stworzony w ramach 4 edycji konkursu #pl-wierszokleci organizowanego przez @lugoshi.

armia.jpg
Źródło: https://www.sadistic.pl

Terakotowa Armia

I stanęło dwóch potężnych władców naprzeciwko siebie.
Każdy z nich marzył, by być na tego drugiego pogrzebie.
Wrogami bowiem swymi byli już chyba od samego poczęcia,
Stronnictw swych tak bronili, że bliscy byli wojny wszczęcia.
Mimo iż taka sama zawziętość w zmasakrowaniu rywala w nich była,
to w poglądach swych byli tak różni, jak karabin od kija.
Pierwszy, ze skośnymi oczyma, terror szerzył i w strachu lud trzymał,
Zaś drugi był dobry i uczciwy, że niecnych uczynków się nie imał.
Skośnooki chciał świat zdobywać z megalomańskich ambicji,
Władca prawy traktował podbój jako zło już z definicji.
Chciał tylko dobrobyt szerzyć, bez względu na państw granice,
dać ludziom wolność, możliwości, nagrodzić za poświęcenie robotnicze.

Nie ma więc się co dziwić, że dobrego władcę ludzie wręcz kochali,
Zły zaś terrorem wymuszał, by go zwykli i prości ludzie szanowali.
Szlachetny rządzący bardzo uczciwą prowadził zawsze politykę,
Obietnic dotrzymywał, jak największą wartość traktował etykę.
Nie kłamał, hipokryzją gardził, a i pieniędzy dla siebie nie trzymał za wiele.
Lud chciał z biedy i ucisku wybawić, i nawet Bóg pomagał mu w tym dziele.
Oponent zaś jego wydawał się przeciwieństwem całkowitym,
Można by rzecz, że zwykłym, pospolitym i przeciętnym był politykiem.
Dla swej korzyści kłamał i oszukiwał, czyny jego zaprzeczały językowi,
A gdy jego rywal do tronu umarł, „wygrałem” powiedział umrzykowi.

Tacy o to władcy, patrzyli sobie teraz złowrogo w oczy.
Który z nich wygra to starcie? A który się krwią zbroczy?
Obaj na ostateczną walkę ze swymi wojskami są gotowi.
Dobry jak anioł władca, stoi naprzeciw złemu czortowi.

Kto wygra? Kto zwycięzcą zostanie?
Zgadujcie czytelnicy, co się teraz stanie :D

Otóż do bitwy nie dochodzi z prostej przyczyny:
Wojsko złego władcy, te wszystkie jego żołnierzyny,
To tylko chińska terakotowa armia, wypalona z gliny,
A sam cesarz leży w grobowcu, i życia nie ma w nim krztyny.
Zaś postać dobrego władcy nie istnieje, to tylko fantastyka.
No bo czy ktoś z Was widział uczciwego polityka?

@kusior

Wiem, że te rymy takie toporne i rytmu tu nie ma za grosz, ale i tak mam nadzieję, że się komuś spodoba ;-)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
9 Comments