Najlepszy wygrywa - Filozofia naszej rzeczywistości

Nie wygrałeś maratonu? Nie skończyłeś studiów z najwyższymi ocenami? Nie wygrałeś tematów tygodnia? To dlatego, że nie jesteś najlepszy, "nie jesteś zwycięzcą". Dzisiaj chciałem opisać filozofię, którą przekazał mi kolega (chociaż zapewne pierwszy nie był), według której wygrywają najlepsze jednostki.

Oczywiście najlepsze czyli najlepiej dostosowane do życia w jakimś sensie. Niekoniecznie najsilniejsze czy najszybsze.

Filozofia z obserwacji

Aby filozofia działała potrzebny jest jakiś rodzaj intelektu ... lub szczęście. Przecież nasza skała lata po kosmosie dzięki szczęściu i tak mniej więcej powstało nasze życie.

Z czasem powstały pierwsze prymitywne formy życia, które codziennie walczyły o swój byt we wszechświecie - rozwijały się, ewoluowały.

Z czasem atrybut siły przestawał wystarczać, trzeba było wykształcić większą szybkość, pracę zespołową, czy większy spryt.

Droga wykuta na początku

Od samego początku droga nasza mogła zostać wybrana - od płci, po choroby, układ odpornościowy, ćwiczenia, intelekt (...) to wszystko definiuje nas w jakiś sposób i naszą przyszłość. Nie chcę tutaj wchodzić w polemikę co jest lepsze, a co gorsze, ale pewne role zostają wybrane za nas, czasem nawet za genetykę.

Czyli część naszego sukcesu to sytuacje, na które nie mamy wpływu. Jeśli jesteśmy ciężko chorzy to nigdy możemy nie być samodzielni. W jakiś sposób społeczeństwo chce sprawić byśmy myśleli, że możemy osiągnąć wszystko, ale wydaje mi się to fikcją. Chcą raczej, by każdy był w stanie spełnić swoje minimum egzystencjalne i umrzeć.

A jednostki wybitne

A jednostki wybitne ... są bogate, piękne, długo żyją, są celebrytami w świecie - z prostego powodu, wykorzystali swoje atuty do osiągnięcia sukcesu, dodatkowo mieli trochę szczęścia i udało się.

Jaka będzie nasza przyszłość?

Ciekawa kwestia. Wydaje się, że będziemy się doskonalić do końca życia i jeden dzień dłużej - będziemy walczyć z chorobami, niedociągnięciami, genetyką na ile możemy. Ale wcale tak być nie musi, gdyż powiedzmy, że każdy człowiek będzie nieśmiertelny. Czy więc opłaca się np. inwestować w rodzinę, by przetrwała dana linia? Przecież jak zainwestujesz w swoje dziecko (które będzie nieśmiertelne) to może ono być lepsze od ciebie i zdetronizować cię - nastaną czasy hipokryzji i ogólnego egoizmu, czyli patrzenia na świat tylko przez pryzmat swoich doskonałości.


Tekst powstał na podstawie drugiego tematu tygodnia - Egoizm.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
8 Comments