Pamiątka śmierci Jezusa Chrystusa - Świadkowie Jehowy

Blisko 2000 lat minęło od śmierci Jezusa Chrystusa - przez ten czas pewnie z 50 pokoleń nowych ludzi się pojawiło, ale mimo to pamiętamy o tej ważnej dla religii chrześcijaństwa osobie. 31 Marca na całym świecie odbyła się pamiątka śmierci Jezusa Chrystusa organizowana przez m. in. świadków Jehowy.

Jako, że to jedyne święto obchodzone przez ŚJ ... musiałem iść. Trochę ciekawe, że nie obchodzi się wesołych świąt, tylko te smutne ;) Miejsce do którego się udałem to pamiątka organizowana w jakimś hotelu w Zabrzu. Oczywiście wszystkie informacje były na internecie, a samo święto odbywało się gdzieś do 2 kilometrów od domu, więc mogłem iść.

Przed rozpoczęciem

W porównaniu do Wrocławia odbywało się spotkanie w dość miłej atmosferze. To moim zdaniem dość ważne, bo "u nas" zwykle nie ma takiej - lub nie ma z powodu "częstego" bytowania w tych salach. Oczywiście pogaduszki. Raczej wzięli mnie za menela, bo nie miałem garnituru i nie miałem się czym ogolić, ale może dlatego byli mili - bo ktoś nowy, niepasujący.

Rozpoczęcie

Jak zwykłe zebranie rozpoczyna się to odpowiednią pieśnią i modlitwą. Następnie na scenę wkroczył brat, który opowiadał o tym dlaczego powstało to święto i dlaczego jest ważne. Głównie dlatego, że Jezus oddał za nas okup, byśmy mogli żyć w raju na ziemi, lub w niebie z nim.

Zastanawiam się - skoro zjedzenie owocu przez Adama i Ewę doprowadziło do powstania śmierci, to czemu śmierć Jezusa tak samo nie wymazała umierania? W sensie musisz umrzeć by żyć wiecznie ...

Dodam jeszcze, że cała uroczystość zaczyna się przed zachodem słońca, a kończy po zachodzie. Chodzi o to, by "zasymulować" (?) ostatnie godziny życia Jezusa.

Emblematy

Następnie przechodzimy do emblematów. Jak wiecie chleb symbolizuje ciało Chrystusa, a wino - krew. Oczywiście trzeba te emblematy przekazywać sobie (taki symbol dzielenia się). Ogólnie jak ktoś ma wiarę na życie w niebie to może (po uroczystości prawdopodobnie) skosztować tych emblematów.

Natomiast ilość w niebie jest ograniczona do 144 000 osób. Powoduje to pewien problem, że po tylu latach ich liczba jest za duża, więc ŚJ uznali, że jak jest za dużo, to znaczy, że wiele osób z chorobami psychicznymi ich kosztuje, które nie mają szans na życie w niebie. Ot taka ciekawostka. Coś dawno nie było końców świata.

Dodam jeszcze, że towar nie może być z biedronki (oficjalnie przynajmniej) - chleb musi być z mąki i wody, a wino bez dodatków ani konserwantów.

Zakończenie uroczystości

Naturalnie - śpiew i modlitwa. Nie ma tu nic szczególnego

Co o tym sądzić?

:) Można "zazdrościć", że to tylko jedno święto, ale świadkowie mają dwa razy w tygodniu zebrania, dodatkowo mogą chodzić do służby (o czym kiedyś pisałem), czasem trzeba wyjechać na zgromadzenia grupowe blabla. Ostatecznie człowiek traci pewnie z 2-3 razy więcej czasu niż katolik. I co ... i nic. Dla mnie religia jest jak zawsze grubymi nićmi szyta i to mnie zawsze utwierdza w przekonaniu.


Tekst powstał na podstawie pierwszego tematu tygodnia - "Jezus w judaizmie".

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
13 Comments