Cześć jestem Marcin. Witam polską społeczność steemit.
Chciałem Wam pokazać zdjęcia posiłków z mojej szpitalnej "przygody", może w przyszłości opiszę również powód mojej wizyty w tym jakże zacnym kurorcie wypoczynkowym, oraz moje powiązane z tym "zabawy" z NFZ, lekarzami i Zus-em.
Tymczasem łapcie zdjęcia papu.
Wbrew pozorom większość z tych posiłków mi smakowała (nie są to wykwintne dania, ale dla mojego prostackiego podniebienia były ok :P)
Surówka, ziemniaki i smażona ryba.
Pomidor , ogórek - sałateczka taka...
Bułeczka, masełko (przy dzisiejszych cenach dostałbym go mniej) i jajecznica ze szczypiorkiem.
Barszcz/chłodnik z jajkiem.
Ziemniaczki, pierś z kurczaka i grzybki halucynogenne...
Ogórkowa (dla mnie większość lekkich zup to i tak woda z solą....)
...yyy spaghetti ??? Makaroniada 3000!!! Czerwie ??? A może Obcy - Ósmy pasażer Nostromo...?
Puree, schabowy i groszek z marchewką.
Chleb z masłem(czyli na bogato) i z żółtym serem.
Prawdopodobnie ryba po grecku, na pewno z ziemniakami .