Skarby Łotwy #1: Żytni chleb

Niniejszy artykuł jest pierwszym z cyklu Skarby Łotwy, w którym przedstawię to, co najlepsze w dawnych Inflantach. Na początek: łotewski żytni chleb (łot. rupjmaize). Ciemny, ciężki, o specyficznym smaku. Nie każdy go lubi (zwykle się go kocha lub nienawidzi), ale każdy, kto odwiedza kraj nad Dźwiną, powinien go spróbować. Stanowi składnik wielu łotewskich potraw. Robi się z niego m.in. zupy i desery. Charakteryzuje się bardzo długim terminem przydatności do spożycia. Ponoć świeżość zachowuje nawet przez pół roku (o ile jest w lodówce).

gora.jpg

Kilka chlebów przywiozłem z ostatniej wyprawy. Większość została już zjedzona. Pozostały po nich tylko opakowania. Same w sobie są ciekawe, zawierają bowiem łotewskie motywy ludowe (zdjęcia poniżej).

IMG_9371.JPG

Tak jak szczupak jest królem rzek, tak królem łotewskich chlebów jest "Prawdziwy żytni chleb" (łot. Īsta rupjmaize) wypiekany przez Lāči, według starej, łotewskiej receptury. Skład: mąka żytnia, woda, cukier, słód, kminek, sól. Żadnych emulgatorów, wzmacniaczy smaku etc.

IMG_9345.JPG

IMG_9349.JPG

Lāči robi też chleb żytni z marchewką (łot. burkānmaize). Na zdjęciach wersja z ziarnami.

IMG_9363.JPG

IMG_9366.JPG

Całkiem dobrym chlebem ze średniej półki jest Kuršu sēklu maize (kurlandzki chleb z ziarnami), który piecze Hanzas Maiznīca. Ten jednak ma już w swoim składzie E412 i E471 i psuje się po tygodniu.

IMG_9354.JPG

IMG_9355.JPG

IMG_9359.JPG

Jakby ktoś chciał zobaczyć, jak Lāči robi chleby (lub posłuchać łotewskiego języka) to polecam film:

Paldies par uzmanību, czyli jak to mówią Łotysze dziękuje za uwagę. Kolejny odcinek z cyklu Skarby Łotwy już wkróce.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
3 Comments