[temaTYgodnia][Muzyka] Polacy nie gęsi... czyli polscy Gregorianie

Kto kiedykolwiek słuchał lub słyszał o Gregorian? Widzę kilka rąk na sali. A kto w takim razie kiedykolwiek słuchał lub słyszał o polskich Gregorianach? Nikt? No trudno. Ale mogę wam o nich coś napisać.

A mowa o: MISTIC.

W zasadzie już nie pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem o Mistic. Na pewno było to przypadkiem podczas wyszukiwania informacji o samych Gregorianach. Polacy mieli wtedy na swoim koncie dopiero pierwszą płytę, zatem gdzieś na przełomie 2006/2007.

Było to swego rodzaju odkrycie, ponieważ Mistic zabrało się w całości za polskie utwory, które prawdopodobnie słyszał każdy z nas. Niedługo po premierze albumu wskoczył on nawet na chwilę w top 20 najlepiej sprzedawanych płyt w Polsce. A zawartość płyty wygląda następująco (nigdzie niestety nie ma tego do odsłuchania, więc linkuję każdy utwór mniej legalnie do Youtube):

  1. Mistic (intro)
  2. 10 przykazań (BAJM)
  3. Statki na niebie (De Mono)
  4. Żałuję (Ewelina Flinta)
  5. Kiedy powiem sobie dość (O.N.A.)
  6. Wiara (IRA)
  7. Kroplą deszczu (Gabriel Fleszar)
  8. Kołysanka dla nieznajomej (Perfect)
  9. To co dobre (Kasia Kowalska)
  10. Imię deszczu (Mafia)
  11. Łatwopalni (Maryla Rodowicz)
  12. Ruchome piaski (Varius Manx)
  13. Zapisane jest (autorskie)

Rok później wydali płytę z kolędami, ale nie oszukujmy się - dziś każdy może wydać album z kolędami. Nie mam pojęcia, kto to kupuje i słucha. Ktoś na pewno, skoro większość artystów ma na koncie taką składankę. Gdyby ktoś chciał posłuchać próbkę - utwór Cicha noc w ich wykonaniu.

W 2009 roku Mistic ponownie o sobie przypomniało i najwidoczniej postanowiło trafić do szerszej publiczności poprzez telewizję. Zaczęło się od udziału w talent show X-Factor:

XFactor
(filmik po kliknięciu na grafikę)

Zespół wciąż pracował nad nowym materiałem - tym razem nie chciał jednak robić coverów, a użyć łacińskich tekstów z prawdziwym chorałów gregoriańskich. W ten sposób powstał album Glorifica (link do iTunes) - a na nim jedna autorska piosenka o takim samym tytule, z którą Mistic chciało podbić polskie preselekcje do Eurowizji 2011. Niestety jury nie doceniło tej kompozycji i Polskę reprezentowała Magdalena Tul z utworem Jestem, zajmując najgorsze miejsce z możliwych. A samą piosenkę Glorifica warto posłuchać:

Mistic postanowiło wrócić jednak do przeróbek znanych utworów, bowiem kolejny album, Between Heaven & Earth (link do iTunes), zawierał nowe wersje zagranicznych przebojów. I chociaż są to naprawdę dobre przeróbki, kompletnie niczym nie wyróżniają się od innych wykonawców w tym samym stylu. Równie dobrze można powiedzieć, że to kolejny album od Gregorian. Więc to zarówno komplement jak i obraza.

Polskim Gregorianom jeszcze raz zachciało się wystartować w talent show. W Must be the Music nie tylko przeszli etap castingów, ale też i wystąpili w półfinale:

Od tamtej pory o Mistic zrobiło się cicho. Może pracują nad nowymi utworami? Może. Ciężko powiedzieć, bo minęło już kilka lat. Mam nadzieję, że w kolejnym albumie (o ile taki będzie) powrócą do swoich korzeni i zrobią covery polskich piosenek muzyki pop. Moim zdaniem to jedyna droga dla nich, jeżeli chcą być rozpoznawalni.

EDIT: Co za niespodzianka, rok temu pisali na swojej stronie na Facebooku dokładnie o tym, co wspomniałem wyżej:


Ten tekst powstał w ramach Tematów Tygodnia #1. Więcej o tym projekcie można się dowiedzieć w odpowiednim poście.


Jedna osoba pod dwoma nickami.
Marek Szumny - to ja.
@lukmarcus i @marszum.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
5 Comments