Gdy w ramach Tematów Tygodnia zacząłem przeglądać wpisy na Wikipedii, nie miałem jeszcze pojęcia, o czym będzie drugi tekst. Można powiedzieć, że szukałem natchnienia. I przyszło ono do mnie czystym przypadkiem. W zasadzie było ich nawet kilka.
Kilka miesięcy temu Anna Lee Fisher przeszła na emeryturę. Czym się zapisała w pamięci ludzi? Nie tylko swoją pracą w NASA, ale także nieświadomie przez przypadek. Nie wyprzedzajmy jednak faktów...
Cofnijmy się trochę w czasie. Jest rok 1978. Młoda amerykanka ma marzenie - polecieć w kosmos. Wraz z kilkoma innymi kobietami zostaje powołana do drugiej już damskiej grupy szkoleniowej. Z pierwszej grupy kilkanaście lat wcześniej w kosmos nie poleciała żadna kobieta. Kończy odpowiednie szkolenia i dostaje przydział do misji STS-51-A - drugiego lotu wahadłowcem Discovery.
Jak Anna Fisher zapisała się w historii?
- nie mogła zostać pierwszą kobietą w kosmosie: była to rosjanka Valentina Tereshkova (i to już w 1963 roku),
- nie mogła zostać drugą kobietą w kosmosie: ponownie rosjanka, tym razem Svetlana Savitskaya (1982),
- nie mogła zostać ani trzecią kobietą w kosmosie, ani też pierwszą amerykanką w kosmosie: oba te tytuły zdobyła jej koleżanka z grupy szkoleniowej - Sally Ride (1983),
- może chociaż pierwszy spacer w kosmosie: ponownie rosjanka Svetlana Savitskaya, przy okazji będąc pierwszą kobietą, która poleciała drugi raz (lipiec 1984),
- pierwsza piątka kobiet w kosmosie: dołączyły dwie astronautki jeszcze w 1984 roku - amerykańska żydówka Judith Resnik i Kathryn Sullivan z pierwszym kobiecym spacerem w kosmosie.
Anna Fisher wpisała się w historię jako pierwsza osoba, która za pomocą zdalnego manipulatora zdjęła z orbity satelitę (a nawet dwie).
Trochę słabo, nie? Czy ktoś o tym będzie pamiętać? W szkołach na pewno nie będą się o tym uczyć.
Spokojnie. Jest jeszcze jeden ważny fakt. W lipcu 1983 roku Anna Fisher urodziła córkę. Zgadza się, trochę ponad rok później znajdowała się na orbicie Ziemi, dzięki czemu stała się pierwszą matką w kosmosie.
Taki fun fact: pierwszym ojcem w kosmosie był Jurij Gagarin i było to dużo wcześniej.
Nie był to jednak wystarczający powód, aby trafić do popkultury, o której piszę w tytule posta - chociaż Anna Fisher była swego rodzaju kobiecym wzorem dla wielu autorów książek, filmów i seriali.
Chodzi mi jednakże o takie zdjęcie:
Anna Fisher jeszcze przed wylotem i w trakcie szkoleń miała całą sesję zdjęciową w skafandrze kosmicznym. Zdjęcia wykonywał fotograf John Bryson dla agencji Sygma. To jedno konkretne zdjęcie zaczęło krążyć od jakiegoś czasu po internecie z adnotacjami, że było w lub na okładce magazynu Life w maju 1985 roku. Jest to jednak kłamstwo (i samo Life to potwierdza), a najprawdopodobniej negatyw zdjęcia agencja Sygma zgubiła lub został on wykradziony.
Od pierwszej publikacji w internecie (16 kwietnia 2009 roku) fotografia zdobywa dużą popularność i wielokrotnie była wykorzystywana w oryginalnej wersji lub po przeróbkach jako okładki lub plakaty zespołów muzycznych oraz różnych innych wydarzeń.
Plakat koncertu zespołu MGMT:
Plakat koncertu zespołu Incubus:
Plakat koncertu zespołu The Arctic Monkeys:
Okładka albumu grupy Max & Harvey:
Okładka albumu i singla zespołu The Moth & The Flame:
Okładka albumu producenta Mr. Maen:
Najprawdopodobniej Anna Fisher była też inspiracją w kawałku teledysku Kate Bush o tytule Rocket Man:
Tak na koniec moim zdaniem - nigdy wcześniej nie słyszałem o Annie Fisher. Mam jednak wrażenie, że jej zdjęcie mignęło mi już kilka razy w internecie podczas szukania jakichś grafik. Właśnie tym chyba bardziej zostanie zapamiętana przez głównie internetową dzisiaj społeczność.
Ten tekst powstał w ramach Tematów Tygodnia #1. Więcej o tym projekcie można się dowiedzieć w odpowiednim poście.
Jedna osoba pod dwoma nickami.
Marek Szumny - to ja.
@lukmarcus i @marszum.