Czy sztuczna inteligencja będzie początkiem końca cywilizacji, jaką znamy?

 


Jeśli po przeczytaniu tytułu posta przestraszyliście się, że będę dziś snuć jakieś apokaliptyczne wizje walki człowieka z maszyną, możecie się uspokoić. Nie zamierzam robić nic podobnego. Poniższy artykuł stanowi raczej rozpaczliwą prośbę o pomoc w zrozumieniu kilku spraw. Z tego, co zauważyłam, na Steemicie pełno jest informatyków, biznesmenów i wielbicieli nowych technologii. A skoro tak, to na pewno znajdzie się tutaj ktoś, kto będzie w stanie mnie uspokoić. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo powiem Wam szczerze, że jestem odrobinę przerażona. 

ANSWERS WITH JOE 


Zacznijmy może jednak od początku. Kilka dni temu @noisy polecił u siebie na blogu nowego użytkownika - @answerswithjoe. Nie wiem, czy go znacie. Ja nie znałam, więc kiedy przeczytałam u @noisy'ego, że chłopak prowadzi kanał na youtubie, postanowiłam zapoznać się  jego filmikami. Zapowiadały się naprawdę świetnie. Większość z nich w przystępny sposób opowiada o różnego rodzaju teoriach fizycznych i nowinkach technicznych.   

Kanał Joe'ego to istny raj dla geeków i spędziłam na na nim sporą część wczorajszego ranka. A potem trafiłam na filmik zatytułowany “The Dark Side of Singularity” i nagle przestało być już tak zabawnie. Szczerze polecam Wam obejrzenie tego wideo przed jakąkolwiek dalszą lekturą, bo inaczej nie będziecie wiedzieć, o czym mówię. Proszę bardzo, oto on: 


BEZPOŚREDNI LINK:

Joe opowiada w nim o skutkach, jakie automatyzacja będzie mogła mieć dla naszego społeczeństwa. W pewnym momencie stawia teorię, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat, około trzydziestu procent miejsc pracy zniknie. Ludzi zastąpią maszyny.   

Tak naprawdę nie jest to nic nowego. Słyszałam o tym już wcześniej, ale jakoś nie dotarł do mnie ogrom problemu. No, bo przecież – myślałam sobie – nawet jeśli część miejsc pracy zniknie, to przecież w ich miejsce pojawią się nowe. A w ogóle to mieszkamy na technologicznym zadupiu, więc zmiany zaczną się w USA, Europie Zachodniej, Japonii. Zanim dojdą do nas, miną lata. 

INTERNET W DOBIE AUTOMATYZACJI


Joe uświadomił mi, że się pomyliłam. Istnieje spora szansa, że wraz ze wzrostem automatyzacji, pojawią się nowe miejsca pracy. Tylko jakie i ile? I dla kogo? Założenie, że zajęcie stracą tylko nisko wykwalifikowani ludzie, wydaje mi się błędne. Joe mówi o skutkach pojawienia się automatycznych samochodów dla sektora usług transportowych. Ale to przecież nie wszystko. AI już powoli staje się rzeczywistością, a to znaczy, że internet zmieni się kolosalnie. Programy z łatwością będą mogły wykonywać online pracę, którą dzisiaj zajmują się ludzie. Już to robią. 

Sama czytałam przecież ostatnio, że w kwietniu wypuszczono w Państwie Środka chatbox, Dian Xiaomi, który ma za zadanie obsługiwać platformy e-commerce. Już teraz jest on w stanie zrozumieć 90% zapytań od klientów i obsłużyć 3,5 mln użytkowników na dzień. Podczas Dnia Singla, który jest chińskim odpowiednikiem Black Friday, serwis Alibaba, dzięki zastosowaniu Dian Xiami, zmniejszył o 40% konieczność zatrudnienia tymczasowych pracowników.

A JAK TO BĘDZIE WYGLĄDAŁO W POLSCE?


30 procent miejsc pracy zniknie. To cholernie dużo. Niemal jedna trzecia. Czy to znaczy, że niemal co trzeci mój znajomy zostanie bez środków utrzymania? Jak to w ogóle będzie wyglądało w praktyce – skoro ludzie nie będą pracować, to skąd wezmą pieniądze, żeby kupować dobra i usługi świadczone przez maszyny? A jeśli nie będą ich kupować, to się stanie z gospodarką? 

Przypomniała mi się rozmowa, którą odbyłam niedawno ze znajomym Francuzem, szefem jednej z korporacji z siedzibą w Polsce. W którymś momencie naszej konwersacji padło stwierdzenie, że jego pracownicy już niedługo będą mieli dużo prostszą pracę. Na razie muszą wprowadzać dane ręcznie do systemów, ale już niedługo będą to robić maszyny, zaś do obowiązków pracowników będzie należało tylko sprawdzanie, czy zrobiły to poprawnie. 

SZTUCZNA INTELIGENCJA   


Wtedy przyjęłam to stwierdzenie dość obojętnie, ale teraz zaczęłam myśleć. Komputery potrafią się przecież już uczyć na swoich błędach. W końcu nauczą się, jak wykonywać korpo-pracę poprawnie, więc nie będzie trzeba ich już sprawdzać. Będą mogły sprawdzać się same. I co wtedy się stanie? Korporacje przeniosły się do Polski z Francji, bo tutaj jest taniej. Jeśli automatyzacja procesów okaże się dla nich tańsza, to jestem pewna, że całkowicie już zrezygnują  pracowników. Co wtedy stanie się z tymi ludźmi? Co stanie się z moim miastem, w którym korpo wyrastają jak grzyby po deszczu? 


ZMIANA SYSTEMU SPOŁECZNEGO 


Zdaniem Joe'ego konieczne będzie całkowite przebudowanie systemu społecznego i gospodarczego. Niestety ja nie potrafię sobie tego wyobrazić. Joe mówi w pewnym momencie, że postępująca automatyzacja i zanik miejsc pracy doprowadzi do sytuacji, w której praca nie będzie wiązała się z zarabianiem kasy. Ekonomia nie będzie mogła już być oparta na pieniądzach. Z pozoru brzmi to jak Utopia i urzeczywistnienie powiedzenia, każdy według swoich możliwości, każdemu według jego potrzeb. 


Ale wszyscy wiemy, jak skończyło się wprowadzanie w życie tej zasady. 


POWSZECHNA DEPRESJA 


Co gorsza, kiedy wyobrażam sobie świat, w którym każdy ma dostęp do podstawowych produktów, a ludzie są mniej lub bardziej równi, nie widzę Utopii. Wręcz przeciwnie. Widzę katastrofę. Jeśli każdy ma wszystko, to po co się starać? Co gorsza, skoro komputery zawsze będą szybsze, mądrzejsze i bardziej sprawne niż my, to jak w ogóle mielibyśmy z nimi konkurować? I po co? Samo myślenie o tym wpędza mnie w lekką depresję.   


ZABAWY GENOMEM 


Przypomniało mi się także to, co Steven Hawkings mówił o konieczności udoskonalaniu ludzkiego genomu. W scenerii, którą rysuje przed nami Joe, wydaje mi się to jedynym wyjściem, a przecież jeszcze przedwczoraj byłam bardzo negatywnie nastawiona do jakichkolwiek manipulacji genetycznych.


I wiecie, co jest najgorsze? Joe nie mówi tutaj o jakiejś odległej przyszłości. W swoim filmiku opowiada o zmianach, które będą miały miejsce na przestrzeni najbliższych dziesięciu lat. 

------
A Wy? Co o tym wszystkim myślicie? Czy Joe przesadza? Jeśli ktoś z Was chciałby mnie nieco uspokoić, to teraz byłby ku temu najlepszy moment.


ZDJĘCIE: PEXELS.COM

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
42 Comments