Masz pojęcie? ~Faszyzm~

Auschwitz_-_znak_Halt-Stój.jpg

Będzie kontrowersyjnie, bo wielu nie spodoba się w jakim kierunku pójdzie moje myślenie. Ale definicje, pojęcia, idee, mają do siebie to, że nie są stałymi wartościami. Ewoluują, rozwijają się. Nie są dogmatami, których nie wolno dotknąć pod względem treści czy znaczenia.

Geneza

Faszyzm to oczywiście ustrój polityczny. Inaczej – autorytarny nacjonalizm, charakteryzujący się dyktatorską władzą, siłowym tłumieniem opozycji oraz kontrolą nad przemysłem i handlem. Faszyzm narodził się we Włoszech podczas Pierwszej Wojny Światowej, lecz jego korzeni można doszukiwać się w ruchu Jakobinów lub w XIX wiecznym sprzeciwie przeciwko polityce oświecenia. Faszyzm otwarcie sprzeciwia się ideałom demokracji liberalnej i postulował silne rządy pod władzą jednej totalitarnej partii, interwencjonizm ekonomiczny i usprawiedliwienie dla politycznej agresji, wojny i imperializmu jako środków do wyniesienia narodu na wyżyny. Potem mamy Mussoliniego, Hitlera i cały ten bajzel jakiego narobili.

Każdy historię faszyzmu zna lub przynajmniej potrafi wskazać na jego główne cechy. Jeśli nie, to lecimy na Wiki lub do innych źródeł i czytamy.

Dam Wam chwilę………

Gotowi? To lecimy!

Ewolucja faszyzmu

Musimy się zastanowić, czy możemy patrzeć na jakąkolwiek ideologię czy filozofię wyłącznie w kontekście historycznym. Bo większość ludzi, którzy napotykają określenie „faszystowski”, od razu ma przed oczami terror hitlerowski. Podczas gdy oderwiemy to pojęcie od historii, to okazuje się, że w niektórych przypadkach jest uzasadnione w odniesieniu do wielu zachowań dzisiejszych ruchów politycznych.

Faszyzm to prawica – i tak, i nie. Faszyzm zajmuje dość szerokie spektrum i czerpie zarówno z prawicowych pomysłów na robienie polityki, jak i z rozwiązań typowych dla socjalizmu. Nie można zatem jednoznacznie powiedzieć że faszyzm to którakolwiek ze stron tradycyjnego podziału politycznego. Oczywiście wyraźna postawa antykomunistyczna często buduje taki obraz, ale to trochę tak, jakbyśmy liberała nazwali faszystą, bo sprzeciwia się komunizmowi.

Faszyści to rasiści – nie jest to warunek konieczny. To, że w niektórych przypadkach, rasizm, antysemityzm czy ksenofobia jest inkorporowana w ramach faszyzmów, to jednak naród, często w swojej różnorodności, jest głównym podmiotem dla tej doktryny. Nie rasa.

Faszyzm jest martwy – nic bardziej mylnego. Możemy o tym mówić w odniesieniu do tradycyjnej doktryny narodowego socjalizmu, czyli nazistów, bo ruchy neonazistowskie są jej bladym i pokracznym odbiciem. Ale faszyzm w swoich założeniach ma się dość dobrze i jest często elementem działań współczesnych ugrupowań politycznych. Zwłaszcza tych, które tęsknią za władzą autorytarną.

Faszyzm jako pejoratyw – często faszyzm jest używany jako oskarżenie. I często jest niewłaściwe. Żeby nazwać coś faszystowskim, nie wystarczy znaleźć w tym jedną cechę faszyzmu historycznego. Jeśli sięgniemy do słownika Merriam-Webster, to znajdziemy następującą definicję, która może się odnieść do tego, kogo możemy nazywać faszystą we współczesnym świecie:

Faszyzm to 1. Filozofia polityczna, ruch lub reżim, który wynosi naród lub czasem rasę ponad jednostkę i który stawia na scentralizowany autokratyczny rząd, kierowany przez dyktatora, surową reglamentację gospodarczą i społeczną oraz siłowe tłumienie opozycji; 2. Tendencja w kierunku wdrożenia silnej autokratycznej lub dyktatorskiej kontroli.

Zatem uzasadnione może być nazwanie faszysta kogoś kto spełnia przesłanki tej definicji. W tym ujęciu, faszystowskie mogą być zapędy, zarówno ruchów narodowych do władzy jednej, prawomyślnej ideologii, jak i lewicowe (na przykład Antifa) atakowanie i próba siłowego zamykania ust przeciwnikom politycznym czy ideologicznym. Paradoksem jest to, że Antifa lubi nazywać przeciwników ideowych faszystami, żeby w ten sposób nie dopuścić do debaty, przejawiając w ten sposób faszystowskie metody agresji politycznej w tłumieniu opozycji. To żonglowanie definicjami bywa zabawne…

Na koniec, na szybko, przedstawię Wam 14 cech faszyzmu jako ideologii, bo faszyzm w swojej postaci jest dość niejednoznaczny. Umberto Eco w 1994 roku wygłosił te cechy, które są tożsame dla wszystkich odmian faszyzmu i mogą stanowić podstawę do zdiagnozowania, czy dziś mamy czający się gdzieś faszyzm. Posłużę się polskimi przykładami, które są tylko dla zobrazowania tych cech, tam gdzie będzie to konieczne. Nie chcę budować żadnego oskarżenia politycznego.

Lecimy:

  1. Kult tradycji. Polega na wymieszaniu, czasem na siłę, różnych zasad, wierzeń i symboli. Na przykład wymieszanie zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku z objawieniem maryjnym.
  2. Odrzucenie nowoczesności, irracjonalizm.
  3. Kult „działania dla samego działania”. Zobaczmy casus ostatniej ustawy IPN. Podpisana, bo była przegłosowana, jednak skierowana do TK, jako potencjalnie niekonstytucyjna. W przypadku wątpliwości, prezydent nie powinien jej podpisywać, jednak zrobił to , mimo, że ustawa nie ma żadnej mocy prawnej i jest potencjalnie niezgodna z ustawą zasadniczą. Uchwalanie bubli prawnych bez mocy sprawczej.
  4. Niezgoda uznawana jako zdrada.
  5. Strach przed innymi, przed odmiennością.
  6. Indywidualna lub społeczna frustracja jako źródło faszyzmu.
  7. Obsesja spisku.
  8. Uznawanie wrogów jednocześnie za silnych i słabych.
  9. Uznawanie życia za permanentną wojnę, a pacyfizmu jako zdrady.
  10. Pogarda dla słabych i elitarność mas. Coś jak retoryka PiS – my stoimy gdzie staliśmy oni tam gdzie stało ZOMO; to potomkowie gestapo i dziwek.
  11. Kult bohaterstwa, męczeństwa.
  12. Kult machismo, nie tylko w odniesieniu do kobiet, ale także odmienności seksualnych.
  13. Wybiórczy populizm, wywyższający prawa i głos „Ludu” nad prawa jednostki.
  14. Posługiwanie się nowomową. W tym także przybieranie nomenklatur do mówienia o kwestiach politycznych. Coś jak mówienie o Smoleńsku, że tam ludzie nie zginęli, ale polegli.

Te cechy są spotykane we wszystkich historycznych ustrojach faszystowskich. I nie znaczy to, że jeśli jakieś państwo czy partia przejawia te cechy, to jest faszystowska. Chodzi raczej o zasygnalizowanie, że może się skłonić w takim kierunku, bo przejawia cechy podobne do tych jakie faszyzmy posiadały w przeszłości.


Pamiętajcie, że jak zaczynamy mówić o faszyzmie, to warto spytać o czym rozmawiamy. I unikajmy argumentum ad Hitlerum czyli egzekucji prawa Godwina. Raczej rozmawiajmy o ideach, pomysłach. Zwłaszcza gdy chcemy komuś pokazać, że przejawia tendencje faszystowskie. Wtedy warto skłonić się w stronę pokazania mu czym jest faszyzm. Niech wnioski wyciągnie sam.

Zapraszam do dyskusji i wrzucania kolejnych propozycji do cyklu.

Dzięki za upvote, komentarze i resteemy!

Do zobaczenia w kolejnym wpisie!

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
23 Comments