Nie udało się w 2017 - Zrobię to w 2018

365 dni w roku to dość dużo, aby coś zmienić, a jednocześnie jak mało by realizować swoje postanowienia, które niekiedy wymagają korekty z całego życia.

Codzienna rutyna niekiedy cię zabija, powoduje że Twoje życie nie ma sensu, nic nie wychodzi, wszystko zaczyna się walić, stoisz na końcu czarnego tunelu i błądzisz. Czy dajesz z siebie tyle ile przysłowiowa fabryka wyciągnie, czy może obijasz się na własnej taśmie produkcyjnej, co chwilę zawieszając się - i dopiero wtedy masz możliwość zobaczenia pomarańczowej lampki. SOS. Maszyna stoi, Ty stoisz... Produktywność dzisiejszego dnia nie kalkuluje się z wydajnością. Odchodzisz od postanowień, rzucasz nimi w kąt. W ten sposób cel z 2016 nie został zrealizowany w 2017. I znów nie udało się zrzucić dodatkowych kilogramów. Z czego to wynika? Z poniesionej klęski? Przecież ona może być droga do sukcesu, wystarczy odpowiednio podejść i wyciągnąć odpowiednie wnioski, wtedy napewno staniemy się dzięki niej silniejsi.

JAKI BYL 2017?

Napewno dla każdego z nas rok 2017 był inny, pełen wrażeń, przygód, niespodzianek, nowych doświadczeń, rozczarowań czy zawodów. Za kilkanaście godzin pożegnamy "stary" 2017 a przywitamy hucznie w szampańskim nastroju, obok tych, których kochamy "nowy" 2018.
Wielu z nas wejdzie z postanowieniami:
" nowy rok - nowy ja"

#wizja# #cele# #postanowienia# #forma# #motywacja# #pewnoscsiebie# #milosc# #szczescie# #autentycznosc# #zmiany# Jest tego tak dużo! Jak bardzo inne było twoje życie rok temu? Czy naprawdę, żeby coś zmienić potrzebujesz "kopa" pod nazwą 1wszy stycznia?
@tapioka "Myślę też, że noworoczne postanowienia nie wychodzą dlatego, że gdzies tam w głębi nie wynikają z prawdziwej chęci zmiany. Jeśli ktoś chce naprawdę coś zmienić, to po prostu to zmienia, a nie czeka do nowego roku" .
Chyba w tym cały majstersztyk wyprowadzania zmian. Tyle list i prób, a po niedługim czasie i tak wszystko w łeb.

"Zatrzymaj się na chwilę, odetchnij pięknem świata, zatrzymaj się na chwilę i pomyśl poco żyjesz" ?!

Wielu z nas wybiera drogę na skróty. Skoro nie udało mi się tego dokonać w 2017 osiągnę to w 2018. "Nowy Rok - Nowa Ja" bla, bla, bla

Sami wywołujemy u siebie stres, ponieważ czujemy, że musimy coś zrobić. Musimy. Ja już tak nie czuję. "Oprah Winfrey"

  • Ja też nie.
  • A Ty?

Nie chcę zmieniać niczego, nie mam żadnych postanowień. Wiem kim jestem i odkryłam swój cel życia. Dziś mogę powiedzieć, że wszystko dzieje się dla nas, nie nam.

Miej swoje samowsparcie - i bądź jego największym fanem, a odkryjesz swój sukces - to dzięki niemu jestem tu i teraz, w zgodzie ze swoimi przekonaniami, wartościami, rozwijaj się, wspieraj siebie, żebyś mógł powiedzieć, że twoim sukcesem będzie nie żałowanie niczego. Nie musisz nic robić, nikt nie zmusza cię do robienia tego, czego nie lubisz... A teraz tylko wdrożyć ten sposób myślenia do swojego życia... Czasami wystarczy zrobić krok do tyłu, aby później zrobić dwa do przodu. Wszystko ma swój cel.

Nasze plany, czy postanowienia niekiedy też często dotyczą bardzo osobistych spraw, wtedy również bardzo ważne jest, aby to zadanie powierzyć jeszcze komuś, a nie tylko sobie.

Życzę Wam, aby postanowienia na 2018 udało Wam się zrealizować, albo przekuć w nawyk. Żeby Waszym "must to do" było wszystko to co obraliście sobie za cel. Bo to ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie. Nie jest łatwo pozostać nie wzruszonym podczas katastrofy, a tym samym dobrać odpowiedni filtr do filtrowania swoich decyzji.

W momencie kiedy zaczynałam pisac ten post w tagu #polish# pojawił się post @rafalski 'ego odsyłam was do lektury
@rafalski/dlaczego-postanowienia-noworoczne-sa-bezcelowe

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO YORKU

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
12 Comments