Co było przed Bożym Narodzeniem?

Co roku, na ziemiach polskich, obchodzimy Boże Narodzenie, religijne święto, które bezsprzecznie weszło w naszą polską tradycję. Uwielbiamy te święta, lubimy je przygotowywać i przeżywać. Dla wielu z nas są najważniejsze w roku. Mają niepowtarzalny urok, wręcz magiczną atmosferę.

P1010242.JPG

Magię tych świąt tworzą przede wszystkim ludzie, ale również zwyczaje kultywowane przez kolejne pokolenia oraz kolejnym pokoleniom przekazywane. Ubieranie choinki, wieczerza wigilijna, sianko pod obrusem, dwanaście potraw wigilijnych, dodatkowe nakrycie, świętowanie w gronie rodzinnym, kolędowanie - są charakterystyczne wyłącznie dla Bożego Narodzenia. To właśnie dzięki ludziom i takim świątecznym zwyczajom czas ten jest jedyny i niepowtarzalny.

Święta te są wyjątkowe od bardzo, bardzo dawna. Może warto przygotowując lub świętując Boże Narodzenie zastanowić się jakie święto nasi przodkowie celebrowali gdy na naszych ziemiach nie było jeszcze chrześcijaństwa, czyli niespełna 1051 lat temu. I jednocześnie może warto zastanowić skąd wzięły się te zwyczaje.

P1010240.JPG

W przedchrześcijańskich czasach obchodzono Szczodre Gody (inaczej Święto Godowe). Śmiem twierdzić, że obchodzono je jeszcze wiele, wiele lat po chrzcie Polski, zanim nowa wiara całkowicie wyparła starą.

Szczodre Gody były świętem solarnym, obchody zaczynano wieczerzą w czasie zimowego przesilenia, po czym świętowano przez około dwa tygodnie. Świętowano zwycięstwo jasności nad ciemnością (od zimowego przesilenia zaczyna przybywać dnia a ubywać nocy). Według dawnej wiary było to najważniejsze święto w roku.

Wiele zwyczajów i symboli Bożego Narodzenia pochodzi właśnie z tamtych czasów, ze Szczodrych Godów. Są elementami starosłowiańskiej wiary, które do tej pory kultywujemy. Można też je nazwać pogańskimi (niechętnie używam tego określenia ze względu, że obecnie ma raczej pejoratywny wydźwięk).

Strojenie choinki
W czasach pogańskich, w kącie izby stawiano diducha. Diduch inaczej dziad był to snop zboża skoszony podczas żniw. Stawiano go kłosami do góry i przystrajano np. jabłkami i trzymano do końca świąt. Miał zapewnić urodzaj w następnym roku, zabezpieczał przed złymi mocami. Symbolizował też ducha opiekuńczego domostwa.
Z kolei pod sufitem wieszano podłaźniczkę czyli czubek jodły lub świerka albo sosnową gałąź, także przyozdobioną jabłkami, orzechami, ciasteczkami, kolorowymi wstążkami, słomianymi gwiazdkami. Była więc to taka wisząca choinka.
Choinka, taka jaką znamy obecnie trafiła do Polski dopiero w okresie zaborów.

Wigilia, wieczerza wigilijna
Szczodre Gody rozpoczynano wigilią czyli wieczerzą w gronie rodzinnym. Przed posiłkiem łamano się kołaczem tj. chlebem. Na stole królowały potrawy bazujące na płodach ziemi (czyli postne). Typową starosłowiańską potrawą jest kutia robiona z obtłuczonej pszenicy, maku, miodu i orzechów. Jadano też zupę grzybową, kaszę z grzybami.
Z ciekawostek Wikipedia podaje - "Wigilia świąt Bożego Narodzenia nie jest świętem, ale w polskiej obyczajowości i tradycji jest, począwszy od uroczystej kolacji, dniem obchodzonym świątecznie i powszechnie uważanym za najbardziej rodzinny dzień w roku (w wielu krajach nie ma aż takiego znaczenia). Podobnie jak w Polsce, Wigilię obchodzi się na Litwie, w Czechach i na Słowacji, zazwyczaj z wieloma zapożyczeniami ze starosłowiańskiego Święta Godowego. Zwyczaj łamania się opłatkiem jest nieznany poza Polską i Litwą. W wielu krajach nie ma postu (również w Polsce nie jest obecnie obowiązkowy) ani pasterki."
Można, więc założyć, że to co jest charakterystyczne tylko dla Polski i innych krajów słowiańskich pochodzi ze starych słowiańskich obyczajów.

Dwanaście potraw wigilijnych
Na wigilijnym stole musiało być dwanaście potraw. Stanowiły dziękczynienie za cały rok, czyli dwanaście miesięcy - dwanaście pełni księżyca.

Sianko pod obrusem
Pod obrus, którym nakrywano wigilijny stół, na czas uczty, wkładano siano lub słomę. Miało to zapewnić domownikom dostatek i powodzenie na przyszłe miesiące. Tak jak i obecnie wykorzystywane było też do wróżenia.

Dodatkowe nakrycie przy wigilijnym stole
Puste miejsce czyli dodatkowy talerz stawiano dla bliskich zmarłych. Wierzono, że tego wieczoru zmarli mogą wracać do świata żywych i komunikować się z naszym światem.

Zwierzęta mówiące ludzkim głosem
Wierzono, że wędrujące w tym czasie duchy przodków mogą przemówić właśnie przez nasze zwierzęta.

Symbol gwiazdy
Był to symbol Słońca. W czasie Szczodrych Godów ta gwiazda rodziła się na nowo.

Kolędowanie i prezenty
Wigilię obchodzono w gronie najbliższej rodziny. Pozostałe dni Szczodrych Godów świętowane były radośnie i hucznie. Chodzono po kolędzie i obdarowywano się prezentami. Kolędowanie polegało na obchodzeniu okolicznych domostw z życzeniami pomyślności. Wspólnie ucztowano, radowano się i świętowano przez kilka dni.

Zadziwiające jak dużo z tamtych czasów przetrwało do dziś.

Zdając sobie sprawę z pochodzenia tych obyczajów trudno nie wysnuć wniosku, że wiara chrześcijańska zaadoptowała i zapewne nieco przerobiła nasze pogańskie obyczaje. Trzeba też mieć świadomość, że rodzima wiara naszych ojców trwała o wiele dłużej niż 1051 lat chrześcijaństwa na naszych ziemiach, trwała nawet dłużej niż 2000 lat całego chrześcijaństwa. Warto też wiedzieć, że obrzędy tej starej wiary, na naszych ziemiach, są cały czas żywe w każdym Bożym Narodzeniu i będą żyły tak długo jak długo będziemy je kultywować i przekazywać kolejnym pokoleniom małych Słowian.

Celem tego postu nie jest negowanie jakiejkolwiek religii lub kultury, a wyłącznie przekazanie pewnych informacji, które mogą stać się podstawą do przemyśleń i sięgnięcia w dużo dalsze czasy niż chrześcijaństwo (jakby nie liczyć stosunkowo młode).

Na zakończenie chciałam, życzyć wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT niezależnie od tego kto jakie obchodzi.
WESOŁYCH ŚWIĄT, NIECH SIĘ WAM DARZY! :)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
18 Comments