Witajcie
Noworoczne postanowienia każdy jakieś ma. Nie każdy ich oczywiście dotrzymuje, ale zdarzają się również ich realizacje albo nawet nadrealizacje (kiedy założony cel uda nam się osiągnąć szybciej i z lepszym skutkiem niż założyliśmy). Nie będę się wyłamywał z tego schematu, bo w gruncie rzeczy czas pomiędzy starym a nowym rokiem w wielu dziedzinach jest uznawany za okres rozliczeń i podsumowań.
Ubiegły rok był dobry.
To najważnażniejsze co mogę stwierdzić. Nie mogę powiedzieć że był super-mega-hiper fantastyczny, ale też nie był pasmem porażek. Był progres i kilka pozytywnych kroków naprzód z przystankami na małe złe rzeczy. Nie będę się rozpisywał co działo się w poszczególnych miesiącach, skupię się na tematach które najbardziej na mnie wpłynęły
Steemit i kryptowaluty
Od tego chyba wypadałoby zacząć. Pierwszą wzmiankę znalazłem w marcu/kwietniu - @noisy promował Steemit na Wykopie i z ciekawości zajrzałem. Dopiero w czerwcu postanowiłem spróbować... i nadal cholernie ciężko mi to blogowanie idzie:) Steemit traktuje jako eksperyment i zamiast regularnego pisania (co jest trudne) wolę przeglądać treści innych. Biorąc pod uwagę fakt że jest co przeglądać, rozrzut tematów duży i nie wiadomo czy za clickbaitowym tytułem kryje się równie dobry tekst, zdecydowanie ponad połowę czasu poświęcam na lekturę. Cieszy również fakt, że polskich treści jest coraz więcej i upvote'y lecą do Polaków. Ponadto czasem coś skomentuje, spróbuje nowego ficzeru, sprawdzam jak działają mechanizmy rządzące platformą
W chwili pisania tego posta mam statystyki takie jak widać poniżej i około 450SP. We wrześniu chciałem do końca roku dobić do 1000SP, po czym... miałem 2-miesięczną przerwę na Steemit. Nie mniej jednak plan wykonałem w 45%. Czy dużo czy mało to już nieistotne. Część tokenów zdobyłem samodzielnie, część wymieniłem z posiadanych btc i altcoinów.
Przy kryptowalutach będąc, znowu podjąłem kilka głupich decyzji, które pomniejszyły mój kapitał BTC. Trochę żałuję, ale czasu nie cofnę, byleby nie popełniać ich w przyszłości. Była też chwila radości kiedy po upadku giełdy BTC-E udało się odzyskać ~80% środków jakie tam posiadałem:) Zabawna sytuacja, kiedy giełda o wątpliwej sytuacji, prowadzona chyba przez Rosjan nie wiadomo dokładnie gdzie zwraca środki, a wcześniejsze wielokrotnie polecane i "pewne" giełdy które upadały zawinęły Ci kasę bez słowa.
Ludzie i wydarzenia
Kilka z tych które będę pamiętał.
- Na imprezie sylwestrowej 2016/2017 nieoczekiwanie zastąpiłem DJ'a. Mowią że, jaki pierwszy dzień taki cały rok, nie rozpoczałęm jednak kariery muzycznej:D
- Był hackaton gdzie poznałem kilka osób z branży. Jak to w IT bywa, pokręconych i ze specyficznym poczuciem humoru. Sen jest dla słabych
- Nieoczekiwanie musiałem zmienić auto, kiedy po pęknięciu paska rozrządu silnik trafił szlag. O tyle dla mnie ważne, gdyż w dowodzie nie mam już miejsca na pieczątki z przeglądu. Chociaż to tylko narzędzie mam duży sentyment do tego samochodu i ciągle nadzieję że jeszcze uda mi się przywrócić go do właściwego stanu.
- Był ślub i wesele przyjaciół, bardzo udane. I ich odwiedziny, i odwiedziny w rewanżu. Dużo śmiechu, wina i rozmów do rana.
- Były zasłużone wakacje, pierwszy raz w życiu leciałem samolotem. Szkoda tylko że znajomi nieco się odcięli i spędziliśmy mniej czasu razem niż bym chciał.
- Był koncert Nocnego Kochanka na juwenaliach. Zdecydowanie moja ulubiona kapela tego roku:)
Andrzejuuuuu, jak Ci na imie?! - Zmieniłem pracę na taką w której mogę się bardziej rozwijać i pozbyłem się kilku zobowiązań. Wreszcie mogę złapać oddech w bieżących finansach, poczuć stabilizację i planować na przyszłość. Nie spodziewałem się, jak bardzo finansowy spokój wpływa na psychikę.
- Zmierzyłem się sam ze sobą na wrześniowym Runmageddonie - poziom Rekrut. Bez przygotowania, przebiegłem całą trasę, może bez rewelacyjnego wyniku ale zmieściłem sie w czasie wyznaczonym przez organizatora. Okazało się nie takie trudne i pomimo obaw mojej dziewczyny, że wyniosą mnie nogami do przodu dobiegłem do mety.
Ten na dole w środku
Miejsca i rozwój osobisty
Nowo odwiedzonych miejsc nie było w zeszłym roku wiele. Wspomniane wcześniej wakacje w Bułgarii, odwiedziny przyjaciół w Poznaniu i wypad firmowy do Jastrzębiej Góry. Poza tym głównie wycieczki po Trójmieście i okolicach rodzinnego Włocławka ze znajomymi i rodziną.
Rynek w Poznaniu
Wybrzeże w Bułgarii
Najważniejsze jest jednak "nasze" miejsce na ziemi, które udało nam się w tym roku w pełni wykończyć i wyposażyć:)
Wśród nowych umiejętności, przede wszystkim próbuje nauczyć się programowania w juniorskim stopniu. Umiejętność przydatna mi w pracy jak i na co dzień, hobbystycznie. Do tego nauka Linuxa/Basha i ogólnie podstaw SysOps/DevOps. Poza tym w ubiegłym roku zdarzało mi się być budowlańcem, mechanikiem, laweciarzem, kurierem, panem złotą rączką. Nie mam 2 lewych rąk i dużo rzeczy lubię robić samemu (czasami aż za dużo).
Z minusów i rzeczy, które mnie wkurzają to głównie zaniedbanie fotografii i branie zbyt wielu rzeczy na siebie bez planowania, porzucanie niektórych z nich niedokończonych.
A w 2018?
Do określenia celów spróbuje użyć metody SMART (a właściwie rozszczerzonej SMARTER), czyli:
- Skonkretyzowany (ang. Specific) – jego zrozumienie nie powinno stanowić kłopotu, sformułowanie powinno być jednoznaczne i nie pozostawiające miejsca na luźną interpretację,
- Mierzalny (ang. Measurable) – a więc tak sformułowany, by można było liczbowo wyrazić stopień realizacji celu, lub przynajmniej umożliwić jednoznaczną „sprawdzalność” jego realizacji,
- Osiągalny (ang. Achievable) – cel zbyt ambitny podkopuje wiarę w jego osiągnięcie i tym samym motywację do jego realizacji,
- Istotny (ang. Relevant) – cel powinien być ważnym krokiem naprzód, jednocześnie musi stanowić określoną wartość dla tego, kto będzie go realizował,
- Określony w czasie (ang. Time-bound) – cel powinien mieć dokładnie określony horyzont czasowy w jakim zamierzamy go osiągnąć.
- Ekscytujący (ang. Exciting) – cel powinien być ekscytujący, w żadnym wypadku nie powinien on być obojętny osobie go ustanawiającej; cel ekscytujący motywuje do osiągnięcia go;
- zapisany (ang. Recorded) – zapisanie celu spełnia kilka funkcji: nie zapomnimy o nim, zapisanie motywuje do jego osiągnięcia – w razie trudności czy ogarniającego nas lenistwa nie można udawać, że cel nigdy nie istniał, gdy jest zapisany. Co w zasadzie realizuje tworząc ten wpis.
Lista rzeczy do zrobienia
- Więcej czasu poświęcanego na tworzenie treści. Jeden dłuższy wpis tygodniowo
- Więcej fotografii - 1 zdjęcie dziennie, zrobione i/lub opublikowane na Steemit
- Zebrać 1000SP, a potem podwoić
- Podszkolić angielski do poziomu C1
- Jechać na wakacje i zwiedzić kawałek Europy - Niemcy, Włochy lub Hiszpania
- Odwiedzić Wrocław - bo byłem raz dawno temu
- Kilka okrążeń na Nurburgringu - ktoś chętny?
- Poprawić formę i przypakować - optymalnie powinny być 3 wizyty na siłowni tygodniowo, żeby móc zauważyć efekty, realnie przynajmniej raz jakaś forma aktywności fizycznej
- Rozwinąć się zawodowo wystarczająco na tyle żeby otrzymać awans lub podwyżkę.
Jeśli podobał Ci się ten post daj upvote, follow @bargolis lub resteem!