POSTRZEGANIE ZMYSŁOWE I ICH MEANDRY

POSTRZEGANIE ZMYSŁOWE I ICH MEANDRY
(czyli: "pomieszanie zmysłów" :)

Czy zastanawialiście sie kiedyś jak postrzegalibyście świat, gdyby nie nasze Zmysły?
Rodzimy sie wyposażeni w magiczne i arcyważne narzędzie, - czy raczej pakiet narzędzi - umożliwiających nam odbiór i odczuwanie świata zewnętrznego.
Jest to niezwykła zdolność odbierania bodźców w wieloraki sposób.
Dzięki zmysłom jesteśmy "ubogaceni", odbieramy świat wieloaspektowo i jakby z rożnych perspektyw.

Ile tych zmysłów mamy?
Tu zdania są podzielone.
Oczywiście, każde dziecko wymieni 5 podstawowych (wzrok, słuch, dotyk, smak i węch),
ale są tacy naukowcy, którzy twierdzą że tych zmysłów posiadamy nawet 9!
Nawet jeśli sie z nimi nie zgodzimy, to faktycznie, dysponujemy niezwykłymi dodatkowymi zdolnościami, które tez gdzieś trzeba zakwalifikować.
Taka np. Intuicja.
Albo Zmysł równowagi?
Albo cała paleta doznań, o których mówimy że je "odczuwamy", a niekoniecznie zawierają sie ściśle w kompetencji danego zmysłu.
(Np. kiedy odbieramy emocje współrozmówcy, coś takiego niewypowiedzianego, to jakim zmysłem wtedy operujemy? Zmysłem Empatii?).

Ciekawe, swoją drogą, że w języku polskim, tylko o zmysłach typu: wzrok i słuch możemy powiedzieć, że coś "widzimy" lub "słyszymy",
ale w odniesieniu do całej reszty możemy jedynie powiedzieć:
"czujemy, odczuwamy, przeczuwamy"

A co w przypadku, gdy któryś ze zmysłów nas zawodzi? albo chwilowo tracimy nad nim kontrole?
Nasze ciało ma niezwykłą zdolność adaptacji, a pozostałe zmysły możliwość "odciążenia" zmysłu chwilowo zakłóconego. Potwierdzi to każdy, kto np. na skutek jakiegoś wypadku czy urazu, stracił któryś ze zmysłów.
Słyszymy wtedy często, że osoby takie, mówią "wyostrzyły mi sie inne zmysły", tak jakby pozostałe zmysły, niejako "przejmowały" wtedy funkcje zmysłu nieczynnego.

Ale dzisiaj chciałam wam opowiedzieć o innych, mniej znanych przypadłościach związanych z postrzeganiem zmysłowym .
O Synestezji i Asocjacji.
(obydwie są mi znane z autopsji, choć nie miałam kiedyś pojęcia, jak sie nazywają i że można ich nie mieć:)

SYNESTEZJA
Definicja:
(z greckiego: synaísthesis – równoczesne postrzeganie od sýn – razem i aísthesis – poznanie poprzez zmysły)
"Synestezja to sprzężenie zmysłów, to taki stan, w którym wrażenia zmysłowe mieszają się ze sobą.
Zdolność, w której doświadczenia jednego zmysłu (np. wzroku) wywołują również doświadczenia charakterystyczne dla innych zmysłów (np.zapachu)."

Ludzie z synestezją słyszą kolory lub smakują muzykę, potrafią widzieć kolory słów lub czuć ich smak.
Z kolei smaki potrafią "słyszeć" jako dźwięki.
U takich osób, stymulacja jednego zmysłu, wywołuje automatyczną reakcję innego, np. słuchanie muzyki powoduje, że ktoś widzi eksplozję barw.
Słuch łączy się nie tylko z powonieniem, ale również ze zmysłem smaku.
Jedni postrzegają zapachy liter, inni potrafią przypisywać dźwiękom konkretne zapachy.

(ciekawostka: badania wykazywały, że jeśli jedząc słyszymy dźwięk, który pasuje do danego smaku, odbieramy potrawę jako smaczniejszą – "np. czipsy smakują bardziej jeśli słyszymy ich chrupanie, niż kiedy jemy z wyciszającymi słuchawkami na uszach" Charles Spence :)

Dotychczas naukowcy naliczyli ponad 60 rodzajów synestezji.

Czasami te dodatkowe wrażenia, wywoływane przez jeden zmysł, są trudne do opisania.
Są jakimś nieuchwytnym obrazem w głowie, układem krzywych, świadomością nieczytelnej grafiki,
układem współrzędnych, kształtem, wykresem, drganiami.

Jeśli się zastanowić, to każdy z nas ma - po części - takie zdolności.
Bywa że ktoś pytając nas o smak, zapach lub dźwięk, usłyszy odpowiedź z pogranicza innych zmysłów.
Zauważmy, że w języku polskim używamy np. określenia, że ktoś popatrzył sie na nas w sposób "ciepły" lub "miękki". O dźwięku możemy czasem powiedzieć, że jest "aksamitny" albo "matowy".
O smaku że jest "ostry" albo "palący", a o zapachu że jest "gryzący".

Czyli Synestezja to takie bardzo mocne nasuwanie sie skojarzeń dotyczących jednego zmysłu,
ale wywołanych jakimś innym zmysłem.

Asocjacja z kolei traktuje o czymś podobnym, ale jednak zupełnie innym :)

ASOCJACJA
Definicja:
(z łacińskiego: accociatio – połączenie)
"automatyczne mimowolne skojarzenie myślowe,
proces kojarzenia co najmniej dwóch zjawisk psychicznych tak, by pojawienie się jednego z nich spowodowało tendencję do występowania pozostałych."

Czyli asocjacja polega na kojarzeniu dwóch niezależnych od siebie zjawisk lub jakości, odbieranych niekiedy różnymi zmysłami, ale w taki sposób, że powstaje z nich wspólna treść.

Idee te łączą się w umyśle danego człowieka w sposób przeróżny, ale asocjacja najczęściej występuje na zasadzie przylegania, podobieństwa lub kontrastu.
(dzięki podobieństwu cech: np. wata cukrowa - chmura),
albo przez kontrast (np. biały - czarny)
lub w wyniku częstego pojawiania się w tym samym momencie (np. dźwięk dzwonka - przerwa na lekcje).

Z asocjacją z pewnością spotkał się każdy z was:
"Czarodziejska góra" Tomasza Manna, kojarzy wam się za smakiem papierówek, które jedliście czytając tę książkę pod drzewem w sadzie u babci..
Z kolei papierówki kojarzą nam się z dzieciństwem.
Zapach ogniska - z pierwszą miłością poznaną na koloniach..
Intensywnie czerwony kolor, kojarzy nam sie ze smakiem krwi, którą pluliśmy podczas tragicznego wypadku samochodowego..
Melodia piosenki, zapamiętanej z dzieciństwa, potrafi przywołać smaki obiadów z rodzinnego domu.
Piękny zapach perfum przypadkowo mijanej na ulicy osoby, potrafi nasunąć skojarzenie konkretnego filmu, który widzieliśmy w towarzystwie mężczyzny siedzącego obok, pachnącego dokładnie w ten sam sposób..

Zapachy, dźwięki i smaki potrafią nas przenosić w czasie, przywoływać obrazy i wspomnienia.
W asocjacji wrażenia zmysłowe się łączą, kojarzą i nasuwają następne.
Czasami ciąg tych znaczeń, (u niektórych osób :), może nie mieć końca.
Bo są tacy, którym wszystko kojarzy sie ze wszystkim :)

Czyli podsumowując:
o ile w ASOCJACJI mamy do czynienia z ciągiem skojarzeń i obrazów,
o tyle ludzie z SYNESTEZJĄ, wrażenia odbierane jednym zmysłem, mogą sprzęgać ze zmysłem zupełnie innym.

Na koniec pokażę wam Coś Pięknego!
Jeśli próbowalibyście zrozumieć zjawisko "widzenia dźwięków" to spójrzcie na to:
jak zobaczyć dźwięki i muzykę?

Nie macie pojęcia, jaka byłam szczęśliwa, gdy pierwszy raz to zobaczyłam.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że cymatyka, to zupełnie odrębny temat,
ale mimo wszystko "zobaczyć" dźwięki w takiej formie(!),
dostrzec ich piękno, regularność, jakąś taką harmonie, spójność,
było to dla mnie naprawde krzepiącym i estetycznym doznaniem.
(Osobiście, ja dźwięków ani "nie widzę", ani ich "nie słyszę",
bardziej właśnie "CZUJĘ" i to nie w uchu, ale w okolicach brzucha.
Także tak:)

A jak jest u was?
Dotyczy was któreś z tych zjawisk?
A może to jakoś wykorzystujecie?
(tak jak np.ja podczas studiów, opanowując jakiś materiał używałam tego systemu skojarzeń,
aby ułatwić sobie zapamiętywanie.)

Materiały źródłowe:
Wiki, YT, Focus
Charles Spence "Journal of Sensory Studies"
Irmina Judycka "Synestezja w rozwoju znaczeniowym wyrazów"

Post napisany jako nawiązanie do tematu pierwszego (w ramach temaTYgodnia #21)

@steemit-polska/tematy-tygodnia-tematygodnia-21-tematy

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
12 Comments